Trudna sytuacja opiekunów osób niepełnosprawnych– potrzebne są kolejne zmiany

Od jakiegoś czasu trwa dyskusja dotycząca sytuacji opiekunów osób z niepełnosprawnościami Wśród opiekunów są osoby wspierające chorych wentylowanych mechaniczne, czyli pacjentów korzystających z leczenia respiratorem w warunkach domowych. Partnerzy, rodzice czy dzieci chorych – bo to oni najczęściej pomagają swoim potrzebującym bliskim – bardzo często rezygnują ze swoich potrzeb na rzecz pacjenta. Jak w najbliższym czasie zmieni się ich sytuacja, a jakie kwestie wciąż czekają na pilne rozwiązanie?

Opieka nad osobą z niepełnosprawnością to praca, przy której należy się wsparcie państwa. To nie tylko obowiązek zapewnienia warunków do życia bez dyskryminacji, ale także wspieranie osób z niepełnosprawnością oraz ich opiekunów finansowo, dostarczając zróżnicowanych świadczeń oraz ulg. Niepełnosprawni i ich bliscy, którzy zapewniają im codzienną pomoc powinni także móc żyć godnie, mieć prawo do podjęcia pracy zarobkowej czy odpoczynku.

Powszechnie mówi się tylko o osobach otrzymujących świadczenia pielęgnacyjne, którzy do tej pory nie mogli podjąć żadnej pracy zarobkowej, a świadczenie za opiekę, którą sprawowali często przez całą dobę, wynosiło zaledwie 2458 zł. Zapominając, że grupa opiekunów jest bardzo zróżnicowana i duża cześć z nich otrzymuje jeszcze mniejsze kwoty co miesiąc od państwa, kwoty które nie pozwalają na godne życie a jedynie na przetrwanie, nierzadko kosztem rezygnacji z własnych potrzeb.

Świadczenie pielęgnacyjne przysługuje wyłącznie, jeżeli niepełnosprawność osoby wymagającej opieki powstała: nie później niż do ukończenia 18. roku życia lub w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej, jednak nie później niż do ukończenia 25. roku życia. Oznacza to, że nie przysługuje ono opiekun osób, które stały się niepełnosprawne w dorosłym wieku. Opiekunowie takich osób mogą otrzymać jedynie specjalny zasiłek opiekuńczy wynoszący zaledwie 620 zł. i to pod warunkiem, że łączny dochód rodziny osoby sprawującej opiekę oraz rodziny osoby wymagającej opieki w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 764 zł netto. Jeżeli przekroczą tą kwotę nie otrzymają nic.

Kolejną grupą opiekunów są osoby mające ustalone prawo do emerytury, renty, renty rodzinnej, renty socjalnej, zasiłku stałego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego. Osoby te nie mogą otrzymywać świadczenie pielęgnacyjnego a wypracowane przez nich świadczenia są nierzadko niższe niż to świadczenie, szczególnie jeśli opiekują się swoim bliskim od wielu lat i z tego powodu musieli zrezygnować z pracy.

Środowiska osób z niepełnosprawnościami od lat zgłaszają zapotrzebowanie na usługę, która pozwoli na większą samodzielność i niezależność tej grupy od pomocy rodziny i bliskich, a także zapewni pomoc w wykonywaniu codziennych czynności – mowa o asystencji osobistej. Prezydencki projekt ustawy dotyczący tej kwestii miał trafić do Sejmu jeszcze w 2021 r., tymczasem pracę nad nim cały czas trwają a postulaty strony społecznej są ignorowane. Obecnie w Polsce można skorzystać z pomocy asystenta w ramach rządowych programów dla samorządów i organizacji pozarządowych. Program dot. usług asystenta osób niepełnosprawnych został jednak niedawno skrytykowany przez Najwyższą Izbę Kontroli, która wskazywała m.in. na brak ciągłości usług i niewielkie zainteresowanie, mimo ogromnych potrzeb środowiska[1]. Programy te są fakultatywne i wiele samorządów ich nie uruchomiło, co oznacza, iż duża grupa osób z niepełnosprawnościami nie może korzystać z usług asystentów (obowiązuje rejonizacja). Jednocześnie konieczne jest również uregulowanie kwestii wsparcia wykwalifikowanej osoby z zespołu pielęgniarskiej opieki długoterminowej. Problemem jest jednak fakt, że pacjenci korzystający ze świadczenia wentylacji mechanicznej nie mogą korzystać jednocześnie z żadnego innego świadczenia, a więc także pomocy pielęgniarki długoterminowej.

 „Sytuacja, która ma miejsce obecnie zmusza naszych partnerów czy rodziców do całkowitego poświęcenia się dla chorych – osób najbardziej potrzebujących, korzystających z leczenia respiratorem, których nie można zostawić samych. Efekt jest taki, że opiekunowie są przemęczeni, nierzadko z problemami zdrowotnymi, nie mają czasu dla siebie i własnych spraw. Z tego powodu liczymy, że zmiany w tym zakresie zostaną wprowadzone jak najszybciej, a los pacjentów i ich rodzin w końcu się poprawi”mówi Joanna Wilmińska, prezes Stowarzyszenia JEDNYM TCHEM!, pacjentka.

Opiekunowie osób niepełnosprawnych z prawem do pracy

Poprawę sytuacji część opiekunów odczuje w przyszłym roku – nowe przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2024 r., zakładają umożliwienie podejmowania aktywności zawodowej przez opiekunów osób z niepełnosprawnościami, uprawnionych do otrzymywania świadczenia pielęgnacyjnego, specjalnego zasiłku opiekuńczego oraz zasiłku dla opiekuna. Opiekun będzie mógł pracować, a jednocześnie pobierać specjalny zasiłek opiekuńczy lub świadczenie pielęgnacyjne. Projektowane przepisy przewidują, że świadczenie pielęgnacyjne, specjalny zasiłek opiekuńczy oraz zasiłek dla opiekuna nie będą przysługiwać opiekunowi jeżeli osobie z niepełnosprawnościami w związku z opieką, nad którą otrzymywali ww. świadczenia opiekuńcze, przyznano świadczenie wspierające. Jednak zmiany te bez dodatkowego wsparcia w formie asystencji osobistej i pielęgniarskiej opieki długoterminowej spowodują, że opiekunowie będą mogli wrócić do pracy, ale nadal nie będą mieli z kim zostawić niepełnosprawnego bliskiego. Ponadto los pozostałych grup opiekunów nie ulegnie poprawie, gdyż dla nich nie przewidziano żadnego dodatkowego wsparcia.


[1] https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/uslugi-asystenta-osobistego-osob-niepelnosprawnych.html

Medycyna w Polsce

Wartość eksportu polskich wyrobów medycznych rośnie w tempie dwucyfrowym i ta dynamika powinna się utrzymać w kolejnych latach. Nasze krajowe produkty stają się coraz bardziej konkurencyjne nie tylko w Europie, ale także na rynkach amerykańskich i azjatyckich. Coraz więcej polskich firm jest zainteresowanych ekspansją na rynki zagraniczne, poszerzając tym samym portfolio dostępnych na polskim rynku wyrobów.

Rynek polskich producentów wyrobów medycznych składa się głównie z małych i średnich firm, które są elastyczne i szybko przystosowują się do zmieniających się potrzeb rynku czy też wymagań i oczekiwań pacjentów. Nie należy jednak zapominać, że mamy też firmy z globalnym doświadczeniem, które osiągnęły już ogromne sukcesy międzynarodowe i od lat eksportują swoje produkty do ponad 90 krajów na całym świecie.

W czołówce polskich produktów eksportowych znajdują się m.in.: meble medyczne, narzędzia chirurgiczne, implanty ortopedyczne, urządzenia ortopedyczne, aparatura elektrodiagnostyczna, sterylizatory medyczne, specjalistyczne opatrunki czy przyrządy i urządzenia okulistyczne.

Polska należy do grona czołowych producentów środków chłonnych w Europie Środkowo-Wschodniej i jest jednym z największych w Europie. do zalet polskich produktów medycznych można zaliczyć wysoką jakość w połączeniu z przystępną ceną, niezawodność, kompatybilność z wyrobami innych producentów oraz elastyczność w podejściu do wymagań klienta.

W dobie pandemii, z oczywistych względów, na największy rozwój mogą liczyć wszelkie rozwiązania z zakresu telemedycyny, umożliwiające leczenie i diagnostykę pacjenta na odległość. Z drugiej strony, pandemia wciąż pokazuje, że firmy reprezentujące sektor wyrobów medycznych muszą na bieżąco reagować na nowe ograniczenia i potrzeby rynku, a także odznaczać się innowacyjnym podejściem. A to znaczy, że trendy na rynku wyrobów medycznych mogą się zmieniać w zależności od sytuacji.

Wpływ koronawirusa na medycynę nie skończy się razem z pandemią. W kolejnych latach branża medyczna koncentrować się będzie na takich trendach, jak starzenie się społeczeństw, aplikacje zdrowotne i fitnessowe, telemedycyna czy wirtualna diagnostyka. Produkty i technologie nielekowe z tych właśnie obszarów znajdą się wysoko na liście wydatków Polaków. W efekcie można spodziewać się wzrostu prywatnych nakładów na ochronę zdrowia, w tym na wyroby medyczne.

Wydatki na zdrowie stanowią ok. 5% całkowitych wydatków gospodarstw domowych i utrzymują się na podobnym poziomie od kilku lat. Największa część wydatków na zdrowie jest przeznaczana na zakup leków – zarówno tych dostępnych na receptę, jak też OTC, czyli produktów wydawanych bez recepty.

Negatywny wpływ każdej kolejnej fali pandemii koronawirusa na społeczeństwo i gospodarkę jest i będzie coraz większy. W związku z tym wydatki Polaków na usługi i produkty niezwiązane bezpośrednio z COVID-19, również te dokonywane w sektorze opieki zdrowotnej, będą stale rosły.

Dynamika cen może się różnić w zależności od konkretnej grupy produktów, ale powszechny wzrost cen surowców, produktów i usług wskazywałby na podobny trend w branży wyrobów medycznych.

Wyroby medyczne to szeroka, różnorodna i niezwykle innowacyjna kategoria produktów, obejmująca 500 000 wyrobów, takich jak przedmioty ortopedyczne i rehabilitacyjne, opatrunki specjalistyczne, implanty, szwy, jak również specjalistyczny sprzęt diagnostyczny.

W ubiegłym roku branża medyczna ogromnie zyskała na znaczeniu. Ze względu na pandemię koronawirusa, sektor ten stał się pierwszoplanową postacią na największych światowych rynkach kapitałowych. Co więcej, ten trend cały czas trwa. Nic dziwnego, ponieważ cały czas mamy do czynienia z branżą o fantastycznych perspektywach, związanych z ciągłym rozwojem nowych technologii, nowych metod leczenia oraz postępującą cyfryzacją, w tym wprowadzaniem rozwiązań w zakresie e-zdrowia. Przodują w tym firmy prywatne, które są pionierami we wprowadzaniu nowoczesnych narzędzi ułatwiających stawianie diagnozy oraz leczenie i wpływających na podnoszenie jakości oferowanych świadczeń.

Wprowadzanie nowoczesnych technologii w branży medycznej w ogromnym stopniu przyspieszyła pandemia COVID-19. Wprowadzony lockdown podczas jej pierwszych tygodni wprost wymusił realizowanie na szerszą skalę świadczeń zdrowotnych za pomocą narzędzi zdalnych – i to nie tylko tradycyjnych rozmów telefonicznych, ale także czatów czy wideorozmów, często z wykorzystaniem narzędzi umożliwiających również badanie pacjenta “na odległość”.

W efekcie już dziś telemedycyna to forma świadczenia usług medycznych i opieki zdrowotnej łącząca w sobie elementy telekomunikacji, informatyki oraz medycyny. Dzięki wykorzystaniu nowych technologii pozwala ona przełamywać geograficzne bariery i wymieniać specjalistyczne informacje. Umożliwia także oczywiście przeprowadzenie diagnozy na odległość, i to właśnie jest jej najczęstszym zastosowaniem.

Idea telemedycyny została przygotowana przede wszystkim z myślą o osobach, których stan bądź możliwości pojawienia się na zwykłej wizycie w gabinecie są ograniczone. Jednak szybko okazało się, że z dobrodziejstwa e-wizyty mogą skorzystać wszyscy, bo wiele problemów zdrowotnych nie wymaga wizyty i osobistego zbadania przez lekarza. Teleporady są szczególnie rekomendowane w prostych i częstych zachorowaniach, takich jak infekcje górnych dróg oddechowych czy alergie sezonowe lub skórne, lecz mają również zastosowanie do postawienia wstępnego rozpoznania i zlecenia badań przed wizytą u specjalisty, a nawet jako forma kontroli leczenia, przepisania recepty i w wielu innych sytuacjach u chorych przewlekle. Czyli w praktyce można stwierdzić, że telemedycyna jest dla każdego.

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach. 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*