Polscy konsumenci coraz chętniej sięgają po roślinne alternatywy. Rynek jest warty 782 mln zł

Polska staje się coraz bardziej aktywnym graczem na rynku żywności wegańskiej. Według prognoz jego globalna wartość przekroczy 162 mld dol. w 2030 roku. Zajmujemy obecnie szóste miejsce na liście europejskich rynków produktów plant-based. W obliczu rosnącego kryzysu klimatycznego Polacy oraz firmy coraz częściej stawiają na ekologiczne jedzenie, oraz napoje. Waterdrop wprowadza nową edycję wegańskiego Microdrinka KOKO PIÑA.

Szacuje się, że na świecie jest obecnie około 79 mln wegan. Dynamika zainteresowania wegańską żywnością widoczna jest również na polskim rynku.W latach 2020-2022 wartość rynku detalicznego roślinnych alternatyw w kraju wzrosła o 125 proc. Z badania przeprowadzonego przez Mintel wynika, że 44 proc. Polaków zmniejszyło w ostatnich latach spożycie mięsa ze względów zdrowotnych, natomiast 23 proc. rezygnuje z mleka krowiego.

Rosnąca sprzedaż wegańskich produktów

Z danych The Good Food Institute Europe wynika, że sprzedaż roślinnych alternatyw dla produktów pochodzenia zwierzęcego wzrosła w 2022 roku o średnio 17 proc., osiągając zarazem 15 proc. udziału w całym rynku mięsa. Natomiast napoje roślinne stanowią 10 proc. sprzedaży w kategorii mleka, a ich cena spadła o 3 proc., podczas gdy to tradycyjne podrożało o 27 proc.Produkcja mięsa i nabiału odpowiada natomiast za 75 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych związanych z produkcją żywności. Jego wytwarzanie pochłania obecnie 83 proc. terenów uprawnych, podczas gdy zapewnia jedynie 18 proc. globalnej podaży kalorii. Dlatego w trosce o środowisko oraz zadowolenie konsumentów, firmy coraz częściej oferują wegańskie produkty.

Ekologiczne produkty

Waterdrop przygotował nową, limitowaną edycję, rozpuszczalnego w wodzie wegańskiego MicrodrinkaKOKO PIÑA, o smaku kokosa oraz ananasa. Jest to pierwszy smak opracowany przez społeczność waterdrop®.Posiada on cenne witaminy C, B3 oraz B6 i nie zawiera cukru ani konserwantów. Marka konsekwentnie dąży do redukcji zużycia plastiku, dlatego dostępna będzie również nowa stylowa butelka,zaprojektowana z wytrzymałego szkła borokrzemowego. W zestawie znajdziemy ochronny, neoprenowy pokrowiec. Materiał ten charakteryzują właściwości izolacyjne, a jego miękka i sprężysta struktura ma dodatkowo funkcję ochronną. W limitowanej kolekcji dostępne są również letnie gadżety, takie jak: szybkoschnący ręcznik oraz książka z 45 przepisami na mocktaile.

Zrównoważony rozwój

Firma Waterdrop promuje ograniczenie spożycia cukru oraz korzystanie z opakowań niezawierających plastiku. Z tego powodu marka współpracuje z organizacją Plastic Bank,

w ramach tego za każdy zakupiony 12-pak kapsułek, ze środowiska zbierana jest jedna plastikowa butelka. Waterdrop dba o to, aby w przyszłości stać się ekologicznym liderem w branży napojów. Ambasadorem oraz inwestorem marki jest uznany tenisista NovakDjoković.

Medycyna w Polsce

Dojrzałość cyfrowa Polaków rośnie coraz szybciej, a wraz z nią zmieniają się ich wymagania odnośnie jakości i sposobu świadczenia usług medycznych. Pojawia się nowy rodzaj cyfrowych pacjentów, którym nie wystarcza opieka publicznej służby zdrowia, działającej w tradycyjny, offline’owy sposób i lekceważącej doświadczenia pacjentów.

Najmniej zadowolone są osoby młode (do 34 lat), wykształcone, mieszkające w dużych miastach i zarabiając powyżej 3 tys. złotych miesięcznie. Równocześnie ta sama grupa najliczniej reprezentuje klientów prywatnych placówek medycznych. Wśród powodów, dla których wybierają świadczenia spoza NFZ, wskazują:

  • krótszy czas oczekiwania na usługę (74%),
  • lepiej wykwalifikowany personel (22%),
  • bardziej zaangażowanych specjalistów (21%),
  • dogodne godziny, terminy wizyt oraz lokalizację (19%),
  • możliwość załatwienia wszystkiego przy jednej wizycie (18%),
  • brak opóźnień i kolejek (14%),
  • wyższy poziom życzliwości personelu (12%),
  • lepszy komfort leczenia (12%).

Rośnie zatem grupa pacjentów, którzy wybierają usługi medyczne na podstawie doświadczeń płynących z całego procesu leczenia (Patient Experience), a nie wyłącznie ich ceny. Aby przyciągnąć do siebie takie osoby trzeba zbudować system skoncentrowany na pacjencie - jego problemach, potrzebach i zadowoleniu z leczenia. 

Technologia daje ogromne możliwości w zakresie poprawiania jakości doświadczeń pacjentów. Zwłaszcza że Polacy są otwarci na cyfrowe innowacje i oczekują swobodnego dostępu do usług medycznych. Chcą umawiać się na wizytę lekarską z taką samą łatwością, z jaką zapisują się do fryzjera, otwierają konto w banku, czy kupują karnet na siłownię. Chętnie korzystają z rozwiązań samoobsługowych, jak internetowe portale pacjenta czy chatboty. 

Wykorzystują to prywatne placówki, które mają świadomość zmian zachodzących w postawach pacjentów i bacznie obserwują trendy. Centrum Medyczne CMP zdecydowało się uruchomić Wirtualnego Konsultanta — narzędzie do automatycznej rejestracji wizyt, posługujące się algorytmem sztucznej inteligencji. Dzięki wprowadzonej innowacji udało się zmniejszyć obciążenie infolinii o 30% w niespełna 2 miesiące. Badanie NPS wykazało, że rekordowa ilość pacjentów (82%) oceniła kontakt z infolinią jako dobry lub bardzo dobry. Wdrożenie Wirtualnego Konsultanta wpłynęło również pozytywnie na komfort i satysfakcję pracowników. 

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach. 

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach. 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*